poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Ach jak przyjemnie...




   Uff jak gorąco słyszałam cały dzień ...
Więc zabrałam dzieci nad Rabę trzeba było szukać gdzieś ochłody.
Najmłodsza pociecha spacerowała dumnie z tatą :)




A starsi szukali innych atrakcji :)
Wspólny pociąg w wodzie też stał się wspaniałą zabawą :)





   A teraz chwila wytchnienia :) Po ciężkim dniu pracy i zabawy.
Synek już śpi to mama może odpocząć na tarasie przy szklaneczce pysznej, orzeżwiającej własnoręcznie zrobionej lemoniady . Cisza spokój tylko słychać świerszcze i bzykające komary niestety :( .Spryskałam się się środkiem na komary to całe szczęście nie siadają i nawet nie gryzą, ale brzęczą.
Uwielbiam te letnie wieczory wyjść na pole i oddychać świeżym powietrzem.


   Dzisiaj rurki skręcone to jutro biorę się do kolejnej pracy z papierowej wikliny :) 
Pomysł w głowie jest to teraz czekajcie na efekty :)

   Życzę wszystkim udanego wieczorku i spokojnej nocki 
Dobranoc :)



1 komentarz: